Ten artykuł jest przetłumaczonym zapisem mojej prezentacji na WordCamp Rumunia 2014. Zawsze możesz obejrzeć mój „występ” na WordPress.tv, jeśli rozumiesz język rumuński.
Przygodę z przedsiębiorczością internetową rozpocząłem w sierpniu 2007 roku. Pracowałem wtedy w IT; Nie rzuciłem pracy od razu, pomyślałem, że w wolnym czasie będę rozwijał swój biznes.
Pracowałem z Magento od czasu jego wersji beta, zrobiłem dla niego pierwsze przyzwoite tłumaczenie na język rumuński. Magento to doskonała aplikacja o elastycznym wyglądzie i doskonałej funkcjonalności e-commerce, ale jest dość wymagająca.
Kiedy zaczynasz biznes online od zera i nie masz wystarczających zasobów, aby zatrudnić ludzi, musisz zająć się wszystkim, łącznie z częścią techniczną.
A Magento było wówczas koszmarem od strony technicznej:
- miał dość stromą krzywą uczenia się
- jego logika może nie być zbyt intuicyjna
- wiele rozszerzeń nie działało poprawnie
- aktualizacja do nowych wersji często psuła działanie całej witryny
- import i eksport danych nie był łatwy
- potrzebuje dobrego hostingu, a to podnosi koszty
Musiałem zarządzać swoim sklepem, a także zajmować się sprawami technicznymi, więc chodzi o to, że strona techniczna uniemożliwiła mi rozwój mojej firmy, pochłonęła zbyt wiele czasu i zasobów.
Odkrywanie WordPressa
Nie pamiętam dokładnie, jak po raz pierwszy zetknąłem się z WordPressem, ale mając doświadczenie z Magento, wiedząc, jak skomplikowane i uciążliwe jest to, WordPress wydawał się nierealny.
Łatwość obsługi i dostosowywania po prostu mnie zafascynowała:
- aktualizacje nie uszkodziły witryny; Miałem funkcjonalną aktualizację jednym kliknięciem
- było mnóstwo motywów i wtyczek, większość z nich była bezpłatna, można zbudować niemal każdy rodzaj strony internetowej.
To był dla mnie główny „kluczowy punkt sprzedaży”, fakt, że mogłem uruchamiać wiele różnych projektów na WordPressie.
Biorąc pod uwagę, że mój sklep internetowy nie radził sobie zbyt dobrze, był to straszny czas (właśnie nadszedł kryzys finansowy), a odkrycie WordPressa było powiewem świeżego powietrza.
Zacząłem tworzyć strony internetowe dla różnych lokalnych firm w moim mieście: restauracji, dentystów, księgowych, wielu różnych małych firm.
Miałem w tym pewne doświadczenie, robiłem to już w przeszłości, w latach 2002-2003 tworzyłem kilka prostych stron internetowych w CSS i HTML, a teraz WordPress pozwolił mi zaoferować moim klientom dashboard umożliwiający łatwe zarządzanie ich treścią.
Razem z żoną uruchomiliśmy także naszą stronę internetową zbudowaną na WordPressie.
Początkowo był to jedynie katalog internetowy, w którym odwiedzający mogli oceniać i recenzować sklepy modowe. Z biegiem czasu zaczęliśmy dodawać treści, pisać o promocjach sklepowych, strojach i pomysłach na zakupy. Powoli przekształcił się w magazyn internetowy.
Nigdy nie był to duży sukces, ale odnotowaliśmy pewne skoki ruchu, dzięki którym dowiedziałem się, jak można zoptymalizować WordPressa, aby zużywał mniej zasobów serwera i obsługiwał większy ruch na tym samym hostingu współdzielonym, utrzymując w ten sposób koszty na niskim poziomie.
Próbowałem wycisnąć jak najwięcej wydajności z hostingu współdzielonego, a następnie przeniosłem się na VPS, zacząłem uczyć się Nginx i optymalizować małe Digital Ocean pod kątem wysokiej wydajności.
W międzyczasie pomogłem większej liczbie osób w uruchomieniu różnych projektów na WordPressie, pomagając małym wydawcom i blogerom w optymalizacji WordPressa i utrzymaniu niższych kosztów hostingu.
Powoli odkryłem, że mogę zarobić więcej pieniędzy, pomagając innym, niż zarabiałem na swoim projekcie wydawniczym.
Decydujący moment
Mój moment nadszedł w 2010 roku. Po trzech latach przedsiębiorczości byłem wyczerpany. Ponieważ nie rzuciłem swojej codziennej pracy, przepracowałem co najmniej 8 godzin w biurze, wieczorem wróciłem do domu, szybko coś zjadłem i wróciłem do pracy w swojej firmie.
Nie mogłem spać, a kiedy spałem, śniło mi się, że pracuję. Mój mózg po prostu nie chciał się wyłączyć. Śniło mi się, że wysyłam e-maile, tworzę raporty, optymalizuję WordPressa, buduję strony internetowe i tak dalej…
W ciągu dnia nawet nie pamiętałem, czy wykonałem jakieś konkretne zadanie, czy tylko śniło mi się, że to zrobiłem, więc musiałem wszystko dwukrotnie i potrójnie sprawdzić, aby się upewnić.
To cię zabija fizycznie i psychicznie.
Trudno jest rozwijać firmę, gdy jest się pracownikiem na pełen etat.
Ale w 2010 roku miała na świat przyjść moja córka Alexia i podjęłam decyzję, która okazała się najlepszą decyzją w całym moim życiu.
Wzięłam urlop ojcowski.
Moja żona była wówczas bezrobotna, więc nie mogła skorzystać z urlopu macierzyńskiego. W Twoim kraju mogą obowiązywać inne przepisy w tej kwestii, ale w moim kraju urlop ten trwał dwa lata i obejmował miesięczne wynagrodzenie od rządu w wysokości 85% Twojego dochodu (średnia z ostatnich 12 miesięcy).
Tracisz 15% swoich dochodów, ale zostajesz w domu przez dwa lata.
Czas kontra pieniądze
Postanowiłem stracić pieniądze w krótkim okresie, ale zyskać czas na zbudowanie czegoś na dłuższą metę.
Ponieważ nie musiałem chodzić do pracy, mój dzień wydłużył się o 8 godzin.
Miałem do dyspozycji dwa lata i zdecydowałem, że pod koniec tych dwóch lat nie tylko będę sprzedawał usługi WordPress, ale będę miał model biznesowy, który generuje przyzwoity przepływ gotówki, dzięki czemu nie będę musiał wracać do pracy.
Mając więcej wolnego czasu, zacząłem lepiej spać i odpoczywać. Aby myśleć jaśniej, widzieć wyraźniej.
Analizowałem wszystko, co robiłem, rezygnowałem z działań i projektów, które nie przynosiły wystarczających pieniędzy w porównaniu z włożonym wysiłkiem, usprawniałem, standaryzowałem i automatyzowałem wszystko, co mogłem, i efekty zaczęły być widoczne.
Zacząłem zarabiać więcej, ale dotarłem do punktu, w którym prawdopodobnie znalazło się wielu freelancerów.
Sprzedajesz godziny pracy lub tworzysz produkt?
Miło jest być freelancerem, mieć ustalony harmonogram i pracować w zorganizowanym chaosie, ale problem polega na tym, że pieniądze przychodzą, dopóki pracujesz. Jeśli zachorujesz lub masz problem i nie możesz pracować, utrzymanie rodziny staje się trudne.
Jeśli nie masz innego stałego źródła dochodu, jest to ryzykowna gra.
Opakowanie ma znaczenie
Zacząłem zastanawiać się, jak spakować usługi w produkt, który będzie wyjątkowy, atrakcyjny i łatwy do zrozumienia, a jednocześnie sprawi, że będzie dostępny dla jak największej liczby osób.
Dlatego w lutym 2012 roku założyłem Simplenet, rozwiązanie hostingowe WordPress, w którym uwzględniliśmy nasze usługi związane z WordPress (motywy, optymalizacja, migracje itp.) oraz hosting w jednym planie.
Dużo lepiej było mieć klientów na naszej infrastrukturze. Mieliśmy również dostęp do ich kont hostingowych i znacznie szybciej rozwiązywaliśmy problemy, nie czekając, aż odkopią stare e-maile od swoich hostów w celu uzyskania informacji dostępowych.
Było to lepsze rozwiązanie dla wszystkich zaangażowanych.
I tym właśnie się zajmuję od tamtej pory – pomagam wydawcom internetowym w tworzeniu szybszych, bardziej skalowalnych witryn internetowych i oszczędzaniu pieniędzy. Nigdy nie wróciłem do poprzedniej pracy, zarabiam przyzwoicie, a poza tym mam czas, który mogę spędzić z żoną i córką.
I tak WordPress zmienił moje życie.
Wnioski
1. Technologia powinna Ci pomagać, a nie powstrzymywać
Technologia i oprogramowanie powinny pomóc Ci być bardziej wydajnym i produktywnym; możesz zarobić więcej pieniędzy przy mniejszym wysiłku, nie po to, by Cię powstrzymywać i marnować czas.
2. Jaki jest dla Ciebie najlepszy biznes?
Otrzymuję e-maile lub komentarze na moim rumuńskim blogu od osób poszukujących pomysłów biznesowych lub porad dotyczących swoich pomysłów biznesowych. Zdecydowana większość ludzi patrzy zbyt daleko w przyszłość i nie widzi pomysłu na biznes, który jest tuż przed nimi.
Podam przykład; ktoś chce założyć sklep internetowy z miodem, uważa, że to dobry rynek niszowy. I mówi – Wiem, jak stworzyć sklep internetowy w Prestashop i gdzie teraz pracuję, prowadzę kampanie Adwords, więc wierzę, że te umiejętności pomogą mi odnieść sukces w moim sklepie z miodem.
A ja mówię – jeśli wiesz, jak budować sklepy internetowe, dlaczego nie sprzedawać tworzenia stron internetowych, lub jeśli jesteś ekspertem AdWords, dlaczego nie sprzedawać usług takich jak zarządzanie kampaniami reklamowymi czy coś takiego?
Pomysł na biznes jest tuż przed tobą; nie musisz szukać bardzo daleko. To jedna rzecz, której nauczyłem się przez te lata. Najlepszy biznes to sprzedawać to, na czym się znasz najlepiej.
Sprzedaj swoje umiejętności.
3. Ograniczenia pomagają ci się rozwijać
Ograniczony budżet może nauczyć Cię usprawniania i ustalania priorytetów. Ograniczone zasoby serwera mogą zmusić Cię do wyciśnięcia z niego jak największej wydajności i sposobu optymalizacji.
Narzucony przez siebie termin może nauczyć Cię, jak ustalać priorytety swojej pracy i jak usprawnić ją, aby osiągnąć punkt rentowności.
4. Pasja nie wystarczy
Wiele osób rozpoczyna działalność gospodarczą, ponieważ uważa to za fajne, zakochuje się w pomyśle lub chce realizować swoją pasję. Jest tak wiele fajnych start-upów, że można by pomyśleć, że głównym celem współczesnych przedsiębiorców jest sprawdzenie, kto jest najfajniejszym facetem na świecie.
Bolesna prawda jest taka, że nikogo nie interesują Twoje pasje. Twoi potencjalni klienci interesują się tym, co możesz dla nich zrobić. Jeśli chcesz odnieść sukces jako przedsiębiorca, musisz rozwiązać problem konsumencki.
W przeciwnym razie najprawdopodobniej poniesiesz porażkę.
Zostaw odpowiedź